Holger Hahn odrestaurował swojego 1633 S z dużym poświęceniem

Oldtimery

Długa podróż dla tego klasyka dalekobieżnego transportu.

Kiedy Holger Hahn nabył swojego 1633 z drugiej ręki, wiedział oczywiście mniej więcej, ile czeka go przy nim pracy. Dwóch rzeczy jednak nie mógł przewidzieć: tego, że pozna jego pierwszego kierowcę oraz że na końcu otrzyma zupełnie nowiuteńki silnik do swojej ciężarówki.


Typoszereg.

Pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku typoszereg NG został odświeżony. Montowano w nich między innymi silniki z chłodzeniem i bez chłodzenia powietrza doładowującego (OM 422 LA i OM 422 A). Typoszereg otrzymał nową nazwę: NG 80. Jako czwartą wersję kabiny kierowcy do oferty włączono przestronną kabinę z podwyższonym dachem i miejscem na ubrania, zapewniającą prawdziwy komfort w transporcie dalekobieżnym. Kabina ta była szersza niż pozostałe i w wyposażeniu standardowym nie posiadała okien z tyłu po stronie kierowcy oraz na ścianie tylnej.

Pojazd.

Wreszcie Holger Hahn odkrył marzenie każdego miłośnika NG 80: model 1633 z przestronną kabiną kierowcy. „Znam jedynie jeszcze trzy inne egzemplarze NG 80 z tą wersja kabiny kierowcy”, opowiada Hahn, podkreślając rzadkość swojego ciągnika siodłowego. Jak tylko odebrał swój pojazd, zabrał się pełen energii do jego odrestaurowywania, a jednocześnie drobiazgowo badał historię modelu 1633. „Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udało mi się nawiązać kontakt z pierwszym kierowcą i w ten sposób wiele dowiedziałem się o tej ciężarówce.”



Zdjęcia: Jan Potente/archiwum prywatne
Wideo: Jan Potente

27 komentarzy