Jak L 311 Jörga Bertgena miał być jedynie dawcą części
Oldtimer
Jörg Bertgen kupił swój samochód jako pojazd bazowy do innego projektu. Jednak dobre utrzymanie pojazdu L 311 przekonało kolekcjonera, że warto pozostawić samochód.
Seria.
Pod koniec lat 40‑tych i na początku lat 50‑tych XX. wieku w samochodach ciężarowych o średniej ładowności dominowały silniki benzynowe. Miało się to jednak zmienić wraz z nadejściem L 3250. Nowy, sześciocylindrowy silnik typu OM 312 montowany od początku produkcji w tych samochodach punktował dzięki cichej pracy i niewielkiej masie własnej.
Kilka miesięcy później zmieniono nazwę modelu na L 3500 i zwiększono jego ładowność o 250 kilogramów. Od roku 1955 L 3500 nosił on nazwę L 311. Konstrukcja produkowanego do roku 1961 w Mannheim pojazdu pozostała w większej mierze niezmieniona przez następne dwanaście lat.
Ten artykuł zawiera dodatkowy materiał informacyjny (filmy, zdjęcia, relacje itp.) dla zarejestrowanych użytkowników. Aby zobaczyć cały artykuł, zaloguj się za pomocą swojego konta RoadStars lub zarejestruj się bezpłatnie.
Zostań członkiem społeczności RoadStars i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych treści i akcji specjalnych!
Logowanie dla członków społeczności RoadStars
Jeszcze nie jesteś członkiem? Dołącz teraz do RoadStars
Uzyskaj ekskluzywny dostęp do ciekawych wydarzeń i aktywności, jakie oferuje tylko RoadStars.
Dołącz do RoadStarsZdjęcia i wideo: Jan Potente
Komentarz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.
13 komentarzy
Wäre echt schade drum gewesen...
Unterm Strich also alles richtig gemacht! 👍😍
Wäre echt schade drum gewesen...
Unterm Strich also alles richtig gemacht! 👍😍
Tja kann mann nicht viel zu sagen nur soviel "" Hast alles Richtig gemacht zum Glück " Ein tolles Fahrzeug das Grün sieht gut aus 👍 Wünsch Dir und deiner Familie schöne Weinachten 🌲und einen Guten Rutsch ins Jahr 2022 und viel Spass mit dem L311
Irgendwann fahr ich auch mal n Hauber 😜
Tja kann mann nicht viel zu sagen nur soviel "" Hast alles Richtig gemacht zum Glück " Ein tolles Fahrzeug das Grün sieht gut aus 👍 Wünsch Dir und deiner Familie schöne Weinachten 🌲und einen Guten Rutsch ins Jahr 2022 und viel Spass mit dem L311
Irgendwann fahr ich auch mal n Hauber 😜
Dann auch dazu noch in einem nicht "überrestaurierten" Zustand, sondern mit herrlicher Patina, wo man noch Alltagsgebrauch dran sehen kann 👍
Allein schon der kernige Motorklang des Haubers beim/nach dem Starten ist ein regelrechter "Wohlklang" in Oldieliebhabers Ohren 👌
Auch immer wieder interessant zu sehen, wie wenig Platz hinter dem "riesigen" Steuer man bei den damaligen Lkw´s im Vergleich zu heutigen Modernen hatte - nix mit verstellbarer Lenksäule u. Sitz 😕
Jörg Bertgen u. Familie wünsche ich langanhaltende Freude und viele problemlose Ausfahrten mit diesem Schmuckstück 👍
Dann auch dazu noch in einem nicht "überrestaurierten" Zustand, sondern mit herrlicher Patina, wo man noch Alltagsgebrauch dran sehen kann 👍
Allein schon der kernige Motorklang des Haubers beim/nach dem Starten ist ein regelrechter "Wohlklang" in Oldieliebhabers Ohren 👌
Auch immer wieder interessant zu sehen, wie wenig Platz hinter dem "riesigen" Steuer man bei den damaligen Lkw´s im Vergleich zu heutigen Modernen hatte - nix mit verstellbarer Lenksäule u. Sitz 😕
Jörg Bertgen u. Familie wünsche ich langanhaltende Freude und viele problemlose Ausfahrten mit diesem Schmuckstück 👍
P.S. Mein Heinrich (LA 312, siehe Roadstar-Artikel) bekommt bald auch ein passendes Anhängsel. Bis Sommer 2022 will ich fertig sein. Name des Anhängers: Grete ;-). Dann können wir ja wieder eine neue Story machen...
P.S. Mein Heinrich (LA 312, siehe Roadstar-Artikel) bekommt bald auch ein passendes Anhängsel. Bis Sommer 2022 will ich fertig sein. Name des Anhängers: Grete ;-). Dann können wir ja wieder eine neue Story machen...