Z chłodnią przez Północ: Uwe Harms i jego NG 2232

Oldtimery

Chłodziarka zamiast wywrotki.

Z włoskiego NG z silnikiem V10 i zabudową wywrotki Uwe Harms zbudował stylową chłodnię.

Chwila przerwy. Chłodnia Uwego Harmsa szczególnie dobrze prezentuje się na tle współczesnego wystroju starego folwarku.
Chwila przerwy. Chłodnia Uwego Harmsa szczególnie dobrze prezentuje się na tle współczesnego wystroju starego folwarku.
Nowa generacja. Prowadnice powietrza obok atrapy chłodnicy to dla Uwego Harmsa cecha charakterystyczna każdego NG. Przypominają mu one park pojazdów jego stryja. Chronią przed zabrudzeniami bocznych szyb, redukując ciśnienie powietrza z przodu i tym samym zmniejszając zawirowania powietrza.
Nowa generacja. Prowadnice powietrza obok atrapy chłodnicy to dla Uwego Harmsa cecha charakterystyczna każdego NG. Przypominają mu one park pojazdów jego stryja. Chronią przed zabrudzeniami bocznych szyb, redukując ciśnienie powietrza z przodu i tym samym zmniejszając zawirowania powietrza.

Typoszereg.

Po zaprezentowaniu pojazdów nowej generacji specjaliści byli zachwyceni. Opinia kierowcy z 1973 roku jest jednoznaczna: „To, co technicy Mercedesa wymyślili podczas tworzenia nowej generacji, zasługuje na uznanie. Nie chodzi tu tylko o kompletną koncepcję i stworzenie z niej modułu (…), lecz w równym stopniu także o wiele elementów ciężarówki, które z perspektywy kierowcy są tak ważne, jak codzienny chleb”.

Pojazd.

Najlepsze okazję trafiają się niespodziewanie. Ta reguła łowców okazji i kolekcjonerów sprawdziła się także w przypadku NG 2232 i Uwego Harmsa. Gdy zaoferowano mu tę pochodzącą z 1976 roku wywrotkę, jego pierwszą reakcją była odmowa. Ale potem Harms zaczął się zastanawiać. „To był włoski model eksportowy w dość dobrym stanie”. Gdy okazało się, że mogą mu go dostarczyć pod same drzwi, 58-latek był już całkowicie przekonany. 



Zdjęcia: Christoph Börries
Wideo: Alexander Tempel

11 komentarzy